W skrócie:
Zwykle jest to temat mało popularny i z moich obserwacji wynika, że ludzie nie rozmawiają o tym zbyt chętnie. Ja jednak postanowiłem zgłębić temat i podzielić się z Wami tym, co odkryłem. Tym razem dowiesz się, jakie są rodzaje wkładek do pisuarów, czym się różnią i co to w ogóle jest?! Sprawdzimy które z nich potrafią latać, a które świecą w ciemności… i po co! Postaram się, by w materiale znalazła się mała doza humoru, bo i ile tematyka nie jest z pierwszych stron gazet, to z pewnością jest to wiedza praktyczna i przydatna.
Przyznaj, że zwykle o tym nie myślisz!
Te słowa kieruje przede wszystkim do panów, którzy z natury rzeczy są głównymi użytkownikami pisuarów oraz znajdujących się w ich wnętrzach wkładek. Korzystając z toalet, zwłaszcza w miejscach publicznych, przyzwyczailiśmy się już do tego, że w pisuarach znajdują się dziwne kostki lub „siliconowe placki”, na które robimy to, co zwykle do pisuaru się robi. Jednak czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, po co tak naprawdę one tam są i jakie korzyści ze sobą niosą? Pewnie nie, ale to nie szkodzi, bowiem postaram się przybliżyć Wam te kwestie – bo warto.
Wkładka wkładce nierówna. A może jednak?
Rodzajów wkładek do pisuarów mamy wiele – są tańsze i droższe, okrągłe i kwadratowe, z włoskami albo bez… Mógłbym tak wymieniać niemalże w nieskończoność. Niektóre z wkładek charakteryzują się bardzo ciekawymi i wyjątkowymi rozwiązaniami, a inne są zupełnie przeciętne. Niektóre z tych rozwiązań to ewidentny „chwyt marketingowy” lub też „wodotrysk”, który nic szczególnego nie wnosi. Inne natomiast potrafią realnie wpłynąć na zmniejszenie zużycia wody przy jednoczesnym „odświeżaniu” powietrza. Warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę by nie przepłacić za zbędne „gadżety”, a jednocześnie kupić produkt dobrej jakości.
To Ferrari wśród wkładek do pisuarów.
Jak już wspomniałem, wkładki bywają różne – lepsze i gorsze, tańsze i droższe, etc. Jednak czasem zdarzają się prawdziwe „perełki”. Czasem na rynku pojawia się produkt, który miażdży wszystkie inne już w przedbiegach i sprawia, że nudne korzystanie z pisuaru możemy zamienić na całkiem ciekawą zabawę. Dobrze czytasz – to może sprawiać całkiem niezłą frajdę. Zwłaszcza jeśli jesteś miłośnikiem piłki nożnej lub masz paramilitarne zamiłowania, a strzelanie do celu stanowi dla CIebie prawdziwe wyzwanie. O tym wszystkim (a nawet więcej) dowiesz się z mojego najnowszego odcinka #JakMarcinPozamiatał. Zapraszam do oglądania!